Fotografia produktowa

Page 1

Fotografia produktowa

Fot. Marek Dziedzic

Â


1. Fotografuj tym, co masz pod ręką, ale nie spodziewaj się cudów Dobre zdjęcia ilustrujące aukcję internetową można zrobić nawet smartfonem, ale na pewno cyfrówką będzie łatwiej. Aparat fotograficzny (w przeciwieństwie do telefonu) umożliwia wygodne kadrowanie i szybką pracę. Zapewnia też dobrą jakość zdjęć, zwłaszcza przy wyższych czułościach ISO. Można go ustawić na statywie (patrz niżej) i wyłączyć autofokus. Dostęp do wymiennej optyki, który zapewniają lustrzanki i systemowe bezlusterkowce, nie jest niezbędny, ponieważ większość kompaktów z wbudowanymi obiektywami oferuje zakres ogniskowych wystarczający do większości zastosowań. No, chyba że chcemy zmieścić w kadrze cały samochód w ciasnym garażu, ale to zadanie z rodzaju tych specjalnych. Jedyna przewaga optyki systemowej nad obiektywami wbudowanymi w większość kompaktów to kwestia jakości, czyli przede wszystkim mniejszych zniekształceń geometrycznych (linie proste na zdjęciu są rzeczywiście proste, a nie zakrzywione).

2. Nie fotografuj z bliska z wbudowaną lampą błyskową – w ogóle nie fotografuj z wbudowaną lampą błyskową Niezależnie od tego, czy fotografujemy aparatem kompaktowym, czy lustrzanką cyfrową, pamiętajmy, żeby przy ujęciach z bliska wyłączyć wbudowany flesz. Obiektyw aparatu będzie zasłaniał fotografowany przedmiot i rzuci na niego cień, zwłaszcza jeśli robimy zdjęcia niewielkiego przedmiotu (np. biżuterii czy małych ozdobnych bibelotów). Zresztą nawet jeśli fotografujemy coś większego (np. ubranie na modelu), wbudowana lampa błyskowa się nie sprawdzi – na pewno będzie za słaba jako główne źródło światła. Dlatego lepiej skorzystać z lampy zewnętrznej (zdjętej z aparatu) lub oświetlenia naturalnego.


Wbudowana w aparat lampa błyskowa (pierwsze zdjęcie) nie sprawdza się w fotografii zbliżeniowej.


3. Fotografuj z bliska zewnętrzną lampą przeznaczoną do fotografii makro Użytkownicy lustrzanek cyfrowych i zaawansowanych aparatów kompaktowych, którzy zechcą spróbować swoich sił w fotografii z niewielkich odległości (np. biżuterii lub innych małych przedmiotów), mogą skorzystać ze specjalnie do tego przeznaczonych narzędzi, np. montowanego na obiektywie zestawu zewnętrznego oświetlenia błyskowego lub pierścieniowej lampy błyskowej. Taki sprzęt umożliwia nie tylko równomierne oświetlenie przedmiotu z bliska, ale w wypadku zestawu lamp zewnętrznych wygodną pracę z kilkoma źródłami światła, np. z wykorzystaniem funkcji bezprzewodowego sterowania błyskiem. 4. Fotografuj w rozproszonym oświetleniu naturalnym Nie tylko najłatwiej, ale też najlepiej skorzystać z oświetlenia naturalnego modyfikowanego odbłyśnikiem. Najlepiej sprawdzi się światło w lekko zachmurzony dzień wpadające przez duże okno, rozproszone dodatkowo przez firankę. Warto zdecydować się na wykorzystanie powierzchni odbijającej (tzw. blendy, którą z powodzeniem może zastąpić duży karton, ściana lub kawałek styropianu), którą umieszczamy z tej strony przedmiotu, na którą nie pada bezpośrednie światło. Pomoże ona rozjaśnić cienie i tym samym zrównoważyć oświetlenie, a równe, niekontrastowe oświetlenie to klucz do pokazania sprzedawanego przedmiotu w korzystnym – nomen omen – świetle. Światło rozproszone ułatwia też wybór właściwych parametrów ekspozycji, ponieważ nie tworzy mocnych kontrastów, które mogą zmylić światłomierz aparatu. Zbyt mocne, bezpośrednie światło potrafi zepsuć każde zdjęcie. Najgorszy jest za mocny błysk flesza, który podkreśla najmniejszą niedoskonałość, sprawiając, że drobinka kurzu staje się kłującym w oczy paprochem. Właśnie dlatego, jeśli nie chcemy potem ślęczeć nad zdjęciami przy komputerze i retuszować ich bez końca, zmiękczajmy światło i korzystajmy z oświetlenia naturalnego.


Światło błyskowe (pierwsze zdjęcie) wywołuje niekorzystne odblaski i zwiększa kontrast, przez co nie pozwala odpowiednio pokazać sprzedawanego przedmiotu.


5. Użyj statywu Statyw to jedno z podstawowych akcesoriów fotograficznych. Ma dwie zalety – po pierwsze pozwala zrobić ostre, nieporuszone zdjęcia nawet przy długich czasach naświetlania; po drugie umożliwia precyzyjne ustawienie kadru i ewentualną korektę kompozycji lub ułożenia przedmiotu, jeśli pierwsze zdjęcia nie spełnią naszych oczekiwań. Statyw spowalnia też nieco pracę, co sprzyja świadomemu fotografowaniu. Dodatkowo możliwość wykonania nieporuszonego zdjęcia z długim czasem naświetlania zmniejsza pokusę skorzystania z lampy błyskowej. Jeśli nie mamy statywu i nie chcemy inwestować w sprzęt, możemy skorzystać z jakiejkolwiek stabilnej podpórki pod aparat i funkcji samowyzwalacza (aby nie poruszyć aparatem w momencie naciskania spustu migawki).

Statyw to podstawowe akcesorium fotografa – pozwala zrobić ostre zdjęcia w każdych warunkach oświetleniowych, umożliwia też łatwe powtórzenie ujęcia.


6. Nie bój się pokazać wad produktu Fotografując przedmiot, który zamierzamy wystawić na sprzedaż, pokazujmy go tak, jak chcielibyśmy, by inni pokazywali rzeczy, które sami zamierzamy kupić. Jeśli przedmiot ma jakieś wady widoczne gołym okiem, pokażmy je na zdjęciu. Nie warto jednak przesadzać z wnikaniem w szczegóły i zbliżeniami – ważne, by na zdjęciu widać było skalę uszkodzenia (np. czy pęknięcie obudowy ma 5 mm, czy 15 cm) oraz jego ewentualny wpływ na funkcjonalność. Dlatego nie bierzmy się za makrofotografię, na której niewielkie uszkodzenie wyjdzie jak poważna wada, i pamiętajmy o odpowiednim oświetleniu (mocne kierunkowe światło lampy błyskowej jako głównego źródła oświetlenia potrafi wydobyć i podkreślić najmniejsze drobinki kurzu, które sprawią, że kupujący uzna przedmiot za zapuszczony).


7. Postaw na różnorodność ujęć Warto sfotografować sprzedawany przedmiot ze wszystkich stron. Nie pozostawiajmy nic wyobraźni kupującego – jeśli na podstawie kiepskich zdjęć zainteresowany uzna, że przedmiot jest w złym stanie, nie kupi go; jeśli kupi przedmiot, który nie został należycie obfotografowany i po otwarciu paczki okaże się, że nie spełnia jego oczekiwań (rozbudzonych przez sprzedawcę), będzie skłonny reklamować zakup i/lub wystawić negatywny komentarz. Dlatego najlepiej pokazać cały przedmiot z każdej strony, jego poszczególne elementy oraz kilka detali, które dopełnią obrazu. Jeśli chodzi o liczbę zdjęć, nie warto się ograniczać – w każdym razie na etapie fotografowania. Zróbmy ich więcej, niż wydaje nam się potrzebne. Łatwiej potem dobrać coś z bogatego zestawu, niż robić zdjęcia od nowa. Przygotujmy najróżniejsze punkty widzenia, zbiór zbliżeń poszczególnych elementów i całość. Jeśli sprzedawany przedmiot to zestaw, nie zapomnijmy zrobić zdjęcia pokazującego wszystkie jego elementy jednocześnie.


Warto dokładnie pokazać sprzedawany przedmiot, zwłaszcza jeśli ma wady widoczne tylko z jednej strony.


8. Wykorzystaj właściwości obiektywu Wbrew intuicji „zbliżenia” wcale nie muszą się wiązać z fotografowaniem z małej odległości. Zbyt duże zbliżenie do fotografowanego przedmiotu sprzyja zniekształceniom obrazu – to, co znajduje się najbliżej aparatu, wygląda na zdjęciu na nienaturalnie większe od pozostałych elementów. Ostatnią rzeczą, której byśmy chcieli, jest nieprawdziwy obraz fotografowanego przedmiotu. Dlatego cofnijmy się kilka kroków i wydłużmy ogniskową obiektywu (zoomując pierścieniem na obiektywie – w wypadku aparatów systemowych – lub odpowiednim przyciskiem na obudowie – w wypadku kompaktów). Dzięki temu będziemy mogli pokazać fotografowany przedmiot neutralnie, bez zniekształceń. Ograniczeniem mogą się okazać możliwości sprzętu, czyli minimalna odległość fotografowania przy ogniskowej dłuższej niż szeroki kąt. Ponieważ do publikacji zdjęć w internecie niepotrzebne są duże pliki, łatwo obejść niemożność zbliżenia się do obiektu, fotografując przy najwyższej rozdzielczości i odpowiednio kadrując potem zdjęcie w komputerze.


Jeśli za bardzo zbliżymy się do fotografowanego przedmiotu, obraz będzie zniekształcony – zwłaszcza jeśli korzystamy z szerokokątnego obiektywu. Lepiej wydłużyć ogniskową i cofnąć się kilka kroków, a potem ewentualnie wykadrować zdjęcie w komputerze.


9. Zadbaj o tło i kompozycję Tło nie musi być gładkie, jednolite, ale nie może rywalizować o uwagę widza z głównym obiektem zdjęcia. Jaskrawa fototapeta raczej odpada. Kompozycja powinna być prosta, bo taki też jest przekaz. Nie bójmy się kadrów centralnych, czyli takich, na których główny przedmiot znajduje się pośrodku klatki. Obowiązuje też zasada wypełniania kadru, zwłaszcza że na zdjęciu nie powinno być niczego poza głównym obiektem. Zbyt dużo wolnego miejsca na obrzeżach będzie razić jeszcze bardziej niż w innych rodzajach fotografii. Jasne tło nadaje się do neutralnej fotografii większości przedmiotów przeznaczonych na aukcję. Jednak kiedy nasz obiekt jest przezroczysty, warto pomyśleć o tle ciemnym, a nawet czarnym. Kryształowy wazon czy kieliszki podświetlone od tyłu (a w zasadzie z obu boków pod kątem 45 stopni – wszak z tyłu jest tło) zaprezentują się znakomicie. Wrogiem udanych zdjęć przedmiotów przeznaczonych na aukcje jest bałagan. Niechlujne zorganizowanie planu zdjęciowego skutkuje tym, że na fotografiach pojawiają się elementy, które nie powinny się na nich znaleźć – np. kable, meble, podłoga, nogi fotografa (!) czy jego odbicie (kiedy fotografujemy niewielkie przedmioty mogące zadziałać jak lustro, w celu uniknięcia sfotografowania swojego odbicia, wystarczy, robiąc zdjęcie, schować się za jasną płaszczyzną, np. arkuszem białego kartonu, z wyciętym otworem na obiektyw).


Patrząc na pierwsze zdjęcie, mimo dość jednolitego tła, nie mamy pewności, co jest przedmiotem sprzedaży – pluszak czy kanapa? Zdjęcia na aukcje to nie lifestyle’owy katalog i najlepiej trzymać się najprostszych rozwiązań (drugie zdjęcie).


10. Nie rób packshotów Na koniec jedna uwaga nieco wbrew poprzednim poradom. Mimo że oczywiście należy postarać się o jak najlepsze technicznie i poglądowo fotografie, nie warto przesadzać z „profesjonalnością” ujęć. Jeśli nie sprzedajemy rzeczy unikatowych, zdjęcia na aukcji nie służą zazwyczaj do edukowania potencjalnego nabywcy i pokazywania mu, jak wygląda dany przedmiot (książka, iPod, bluzka itd., itp.), lecz mają pokazać, jak prezentuje się dany egzemplarz przedmiotu. Krótko mówiąc – nie róbmy packshotów. Zrobił je już za nas producent sprzedawanego towaru. Zresztą niektórzy nabywcy mogą podejrzliwie traktować oferty ze zdjęciami zbyt idealnymi.

Tekst: Łukasz Kacperczyk Zdjęcia: Krystian Bielatowicz


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.