Otępienie czołowo-skroniowe

Page 13

Wprowadzenie

13

W chwili obecnej wciąż trudno jest ustalić, jaki procent diagnoz DAT jest nietrafny, ale wszystko wskazuje na to, że co najmniej 25%. Wielu z tych pacjentów – choć znów trudno o dokładne dane liczbowe – cierpi na jedną z chorób włączonych do kategorii nazwanej przez wybitnego kanadyjskiego neurologa i neuropsychologa A. Kertesza kompleksem Picka (Kertesz, Munoz 1998). Cechą charakterystyczną tych chorób neurodegeneracyjnych jest występowanie procesu zwyrodnieniowego tylko w przednim obszarze mózgu, tzn. w płatach czołowych i/lub skroniowych, przy względnym zachowaniu płatów ciemieniowych i potylicznych, jak również zajęcie jąder podkorowych, które to zjawisko nazywane jest czasami zanikami ogniskowymi lub płatowymi (ang. focal atrophy, lobar atrophy). Ponieważ w skład tej kategorii wchodzą choroby, które wykazują różnorodne obrazy kliniczne i neuropatologiczne (i co gorsza, obrazy te często nie korelują z sobą), trudno ustalić jedną, powszechnie przyjętą nazwę dla całej grupy, a problematyka terminologii pozostaje niemałym wyzwaniem dla neurologów, neuropatologów, psychogeriatrów i neuropsychologów. W niniejszej pracy będę używał terminu „otępienie czołowo-skroniowe” (ang. frontotemporal dementia, w skrócie FTD), jako najbardziej ogólnego, choć należy nadmienić, że niektórzy autorzy używają określenia FTD w odniesieniu do jednego tylko wariantu otępienia, całą kategorię zaś nazywają zwyrodnieniem płatowym czołowo-skroniowym (ang. frontotemporal lobar degeneration, w skrócie: FTLD), inni zaś – kompleksem Picka. Do grupy tej zaliczani są jednak ci autorzy (głównie neuropatolodzy), którzy dysponują wynikami badań pośmiertnych pacjenta. Wobec całej złożoności problematyki i terminologii nie dziwi fakt, że w praktyce codziennej niewiele wiadomo na temat chorób z kompleksu Picka, a większość pacjentów otrzymuje diagnozę: podejrzenie choroby Alzheimera. Pewien procent pacjentów z FTD w związku z występującymi zaburzeniami zachowania, dominującymi w obrazie klinicznym już we wstępnej fazie choroby, trafia nie do gabinetu neurologa, lecz do psychiatry, który nierzadko widzi objawy w kategoriach choroby psychicznej, czasami depresji, czasami psychozy. Dokładną liczebność takich pacjentów trudno ustalić, gdyż w wielu przypadkach można się nie zorientować, że pacjent w szpitalu psychiatrycznym, który dziwnie się zachowuje, nie jest psychicznie chory. Pacjent z niezdiagnozowaną chorobą neurodegeneracyjną leczony psychiatrycznie na schizofrenię lub depresję nie będzie miał korzyści z tego leczenia, a mogą mu nawet grozić poważne powikłania, gdyż jak powszechnie wiadomo, leki psychotropowe nie są obojętne dla organizmu, szczególnie wtedy, gdy w rzeczywistości zachodzące w mózgu tego pacjenta zmiany mają charakter organiczny, a nie psychodynamiczny. Jak stwierdza Kertesz (2005), wielu pacjentów z FTD jest źle zdiagnozowanych i tym samym źle leczonych. Ze względu na występujące zaburzenia zachowania najczęściej są oni diagnozowani jako chorzy psychicznie, przy czym dużo zależy od tego, w jakim wieku jest pacjent oraz do jakiej przy-

Olszewski_Otepienie czolowo-skro13 13

2008-11-25 11:34:16


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.