Hermes Morpheus | Loading, najcenniejsze teksty

Page 145

Loading, czyli najcenniejsze teksty blogowej kariery Morpheusa

Co z tą Polską? | cz. I: diagnoza stanu obecnego Temat Polski jest bardzo obszerny i można go rozpatrywać wielowątkowo. Natomiast to, co mnie zawsze interesuje – to społeczeństwo. Dlatego, że naród tworzą ludzie. A jaki mamy naród i jaki mamy kraj na początku lat ’20 XXI wieku? Śmiem twierdzić, że w stanie gorszym niż sto lat temu. Choć coś się rusza. Ale jeśli powtórzy się scenariusz z przed wieku, to Polska ponownie upadnie. Zresztą i tak jest cały czas na kolanach. To, jak wygląda stan polskiego społeczeństwa, narodu, ludzi na ulicach, po prostu przeraża. Przeglądam sobie Politykę. Na okładce piszą o klasach społecznych, to stwierdzam, że zajrzę. Jakiś czas temu robiłem segmentację rynku na bazie cech osobowości i motywacji wewnętrznych to sprawdzę, co tam inni badacze piszą. No i gdyby nie to, że to nic by nie zmieniło – to najchętniej zamknąłbym tą gazetę i uciekł z krzykiem z tego sklepu. Co było w środku? Tak statystycznie rzecz biorąc, jak by postawić koło siebie 10. reprezentatywnych Polaków, to okazałoby się, że aż 7 na 10 żyje w kontekście, w którym najzwyczajniej w świecie nie mogą być nikim innym, jak tylko – i przepraszam za określenie, ale nazwijmy rzeczy po imieniu – debilami! Nie jestem w stanie użyć innego określenia. Nie chcę nikogo głaskać po jajkach. Tutaj naprawdę potrzeba konkretnego szoku, żeby otrzeźwieć. Co w owej Polsce i wśród tych 7. na 10 za często się nie zdarza. Wśród pozostałych trzech też w sumie nie. Więc umówmy się, że ten wpis i ten tekst nie będzie nikogo głaskał po główce, nie będzie używał eufemizmów (bo utonąłby w nich niechybnie, jak w gównie), nie będzie też dla nikogo łagodny, a jego autor nie czuje się nikim więcej ani bardziej, bo sam babra się dokładnie w tym samym szambie. Moi Drodzy, potrzebujemy otrzeźwieć, potrzebujemy spojrzeć z dystansu, potrzebujemy zrozumieć gdzie jesteśmy, jako Naród. Piłsudzki mawiał, że “Naród piękny, tylko ludzie kurwy”. Nie mogę się z nim nie zgodzić. Ale mogę też zadać pytanie o to, dlaczego. Dlaczego ludzie w tym kraju to zazdrosne, popychane prymitywnymi odruchami, wiecznie kombinujące [wstaw swój ulubiony epitet lub wulgaryzm]. Stan polskiego społeczeństwa na dzień dzisiejszy Jestem w tym sklepie i czytam w tej gazecie, że Polacy mają największe w Europie zaufanie do polityków, dziennikarzy i księży. Ja się pytam, jak to działa? Przecież to takie same [znowu ulubione określenie], jak cała reszta. To, jak to się dzieje, że ludzie darzą ich jakimkolwiek zaufaniem? I znajduję tam bardzo konkretne odpowiedzi. Wedle wyników tychże badań, gdyby postawić 10 reprezentatywnych Polaków pod ścianą, to: 1 osoba jest wykluczoną z życia społecznego jednostką, która nie wiedzieć jakim cudem – żyje mimo tego, że generuje jedynie koszta dla społeczeństwa i żyje na jego koszt na różnych zasiłkach, rentach i bóg wie jakich jeszcze socjalistycznych wynalazkach. 2 osoby to niewykwalifikowani fizyczni, ludzie bez jakiejkolwiek edukacji i kompetencji. Ludzie, których jedynym kapitałem są mięśnie, które mogą oddać komuś do dyspozycji na określoną ilość godzin. Też nie to, żeby jakoś szczególnie ambitni byli w realizacji tego zadania tak swoją drogą. 2 osoby to fizyczni, ale z wyuczonym zawodem. Ich zaletą jest to, że są w stanie coś zrobić, coś zaszpachlować, coś tam przykleić, albo pomalować. Jak mieli łeb i się dobrze zakręcili, to teraz zarabiają za granicą pieniądze porównywalne do tych, które zarabiają klasy wysokie tutaj w

145 | 242


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.